fbpx
Menu
upcykling drewna

Jak odnowić balkon tanio i upcyklingowo?

Gdy parę lat temu remontowaliśmy mieszkanie, na balkon zabrakło nam już siły, czasu i funduszy. Przezimował więc zaniedbany, pełniąc rolę gratowiska do magazynowania niepotrzebnych w domu rzeczy. Wraz z nadejściem słonecznych dni, postanowiłam zaprowadzić tam ład i skład. Zobaczcie, jak odnowić balkon niewielkim kosztem i wykorzystując w głównej mierze rzeczy, które już się ma.

Najpierw garść faktów. Nasz balkon ma 7 m2 – jest wąski i długi. Ma koszzzzzzmarną balustradę – blaszaną niczym puszka z sardynkami i wypłowiałą. To zupełnie nie przystawało do funkcji rekreacyjnej. Potrzebna była zmiana, która na początku wydawała się misją nie do wykonania. Bo nie dość, że balkon sam w sobie nie należał do wyględnych, to dodatkowo był totalnie zagracony poremontowymi pierdołami i rzeczami, których nie potrzebowaliśmy w domu. Skrzydło, którym postanowiłam zająć się w pierwszej kolejności, początkowo wyglądało więc tak:

jak odnowić balkon przed i po

Po wszystkich pracach zaś kącik się przeobraził i wyglądał już tak:

Jak odświeżyć balkon tanio

Zapytacie, ile kosztowały te zmiany? Dokładnie 314 zł. Z czego:

  • 179 zł – mata wiklinowa do osłonienia balustrady (można było oczywiście, kupić tańszą matę bambusową albo plastikową, ale ze względu na środowisko naturalne wybieram lokalne produkty, stąd ta wiklina);
  • 112 zł – sadzonki ziół (pietruszka, koper, mięta, czosnek niedźwiedzi, oregano). Tu też da się oczywiście zmniejszyć koszty, na przykład, wysiewając zioła z nasion (opakowanie kosztuje 1-3 zł).
  • 23 zł – bejca do drewna i pędzel.

Mi udało się ograniczyć wydatki przede wszystkim dlatego, że postawiłam na odzysk i ponowne wykorzystanie rzeczy, które już miałam – w domu albo na balkonie. Przede wszystkim:

  • palety – przyjechały do nas razem z płytkami, panelami podłogowymi i ceramiką łazienkową rok temu i przez całą zimę walały się na balkonie. Do projektu wykorzystałam dokładnie 4 palety: 2 jako siedzisko, 1 jako kwietnik oraz 1 na dodatkowe materiały dla kwietnika (zielnika).
  • poduchy – gdy wprowadziliśmy się rok temu do mieszkania (z drugiej ręki!), w salonie stała kanapa z wieeeeelkimi poduchami. Kanapę przekazaliśmy w dobre łapki, a poduchy zostawiliśmy sobie właśnie z myślą o wypoczynku na balkonie.
  • zasłony w kolorze (beżowych) spranych gatek – kupione dawno temu w lumpeksie czekały na swój czas. I się doczekały! Wspomniane już wyżej poduchy miały bardzo niegustowne pokrowce (czerwone, z jakimiś błyszczącymi „wybitymi” kwiatkami). Przy pomocy farby do tkanin zmieniłam kolor zasłon na turkusowy, a następnie uszyłam z tej tkaniny nowe pokrowce na poduchy.
  • folia malarska – została po remoncie, teraz użyłam jej do wyłożenia rabatek w kwietniku.
  • bambusowe rolety – one też już były w mieszkaniu. Bardzo wypłowiały przez lata i oberwały pyłem podczas remontu. Ale jako chodnik na balkonie sprawdziły się idealnie.
  • stolik – został w mieszkaniu po poprzednich lokatorach 🙂

Jeszcze parę słów o narzędziach. Wszystkie w domu miałam albo dostałam w ramach współpracy z marką. Przydało się w sumie:

  • szlifierka (wspomniane właśnie narzędzie od Ryobi);
  • taker, zwany inaczej ręcznym zszywaczem;
  • młotek;
  • maszyna do szycia.

Metamorfoza balkonu krok po kroku

Po odgraceniu balkonu, posegregowaniu niepotrzebnych rzeczy na te, które komuś się odda i takie, którym pisany jest kosz, oraz pozbyciu się wszystkich kłopotliwych odpadów, ze sterty palet wybrałam cztery. Dwie mniejsze na planowane siedzisko, jedna większa na kwietnik (zielnik, bo na zioła 😉 ) i jeszcze jedna duża na rozbiórkę. 

I właśnie od rozbiórki zaczęłam pracę.

Kwietnik z palety miał mieć trzy poziomy. Ale aby poszczególne piętra przerobić na grządki, potrzebne były trzy deski (z tej właśnie czwartej palety) – do zamocowania na dnie.  W przypadku wykonania siedziska ten etap został oczywiście pominięty.

zielnik z palet diy

Aby „piętro” palety przerobić na grządkę, potrzebna jest dodatkowa deska na spód.

Kolejnym krokiem było szlifowanie.  Dokładnie, z każdej strony i w każdym zakamarku – dotyczy to zarówno kwietnika, jak i siedziska. Wcześniej tego typu prace wykonywałam ręcznie – papierem ściernym i siłą mięśni. Oczywiście, elektronarzędzie zdecydowanie przyspiesza i ułatwia sprawę.

Palety na tarasie pomysły

Nadszedł czas na zabezpieczenie grządek przed wilgocią – tu z pomocą przyszła mocna folia malarska, która pozostała nam po zeszłorocznym remoncie. Warto tę folią wyłożyć grządki, bo dzięki temu po pierwsze: nie będzie się wysypywać podłoże, ani wylewać woda po podlaniu ziół. A po drugie: deski nie będą gniły i dłużej Wam posłużą jako kwietniki. Przy tym warto pamiętać, że skoro grządki nie mają odpływu, podlewać zioła należy oszczędnie. Dno zaś najlepiej przysypać warstwą drenażu (polecam keramzyt, ale może być też żwir, kamyki, gruboziarnisty piasek).

doniczki z palet diy

Do malowania drewnianej palety wybrałam bejcę. Lubię, gdy widać słoje, sęki i drobne niedoskonałości. Mam też wrażenie, że materiał wówczas „oddycha” – inaczej niż po malowaniu farbą olejną albo akrylem. Jeśli chodzi o kolory, użyłam bejcy rustykalnej (to ta brązowa) i cytrynowej.

co zrobić z palety

W przypadku zielnika pozostało jedynie wsypać podłoże (użyłam kompostu z własnego kompostownika – tak, mam w mieszkaniu kompostownik, obecnie nawet dwa! Ty też możesz założyć! Jeśli nie wiesz jak, zapraszam na mój e-kurs Kompostowanie w mieszkaniu od A do Z, który planuję już niebawem – aby nie przegapić terminu, zachęcam do zapisania się na newslettera pod tym linkiem) i posadzić rośliny. Wybierając podłoże do roślin, zwróćcie uwagę na pochodzenie. Bardzo często dostępna w sklepach ziemia przyczynia się do niszczenia torfowisk za naszą wschodnią granicą. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ. Dlatego zachęcam, by ziemię do roślin domowych pozyskiwać z kretowisk albo właśnie wykorzystywać do tego celu kompost.

Zioła na balkonie

Z kwietnikiem się uporałam, ale na swoją kolej czekały siedziska. Szkielet wystarczyło oszlifować i pomalować bejcą. Więcej zachodu było z poduchami. Poduchy dostaliśmy w spadku po poprzednich lokatorach – duże, miękkie, ale w baaardzo brzydkich pokrowcach.  Miałam jednak zachomikowaną tkaninę – zasłony kupione lata temu w lumpeksie. Kolor miały niewyględny, ale od czego są farby do tkanin (preferuję takie, które można stosować w pralce)! Tkanina uzyskała piękny turkusowy kolor (choć producent na opakowaniu zapewniał, że barwa wyjdzie ciemno zielona – cóż, farbowanie tkanin to zawsze loteria). Z tej właśnie tkaniny uszyłam nowe pokrowce.

jak odświeżyć balkon

Pod czujnym okiem kontrolera jakości uszyłam z pofarbowanych zasłon nowe pokrowce na stare poduchy. Poduchy przed metamorfozą widzicie na tym zdjęciu – to te czerwone 😉

Balkon powoli przechodził metamorfozę. W rogu usadowiłam siedziska z poduchami, z boku, pod parapetem, wcisnęłam zielnik. Na podłogę rzuciłam starą bambusową roletę – pasowała do nowego wystroju i w przeciwieństwie do zimnych (albo bardzo gorących latem) kafelków, była bardzo przyjemna na gołą stopę.

jak wyremontować balkon tanio

Brakowało tylko jednego akcentu.

Czegoś, co przykryje tę straszną balustradę i sprawi, że balkon stanie się jeszcze bardziej przytulny.

Długo szukałam odpowiedniej maty. Kupić pierwszą lepszą bambusową – żaden problem. Mi jednak zależało na zakupie lokalnego produktu od rodzimych producentów (bo po pierwsze, nie kupuję na Aliexpress i ze względów środowiskowych unikam towarów importowanych z drugiego końca świata; a po drugie, lubię wspierać okolicznych rzemieślników). Postawiłam więc na matę z rodzimej wikliny i zamówiłam ją w zakładzie, który znajduje się w odległości 20 kilometrów od mojego domu.  Jeśli również będziecie chcieli sprawić sobie na balkon taką matę, polecam uzbroić się w cierpliwość. Proces realizacji może zająć nawet tydzień.

Po zamocowaniu maty (wystarczy przez te wiklinowe witki przełożyć drut i w odstępie ok. 15-20 cm przykręcić do balustrady), balkon wyglądał już tak:

jak odnowić balkon

Pozostało tylko przynieść z domu stolik, zalać herbatę i wygodnie rozłożyć się na balkonie!

Co powiecie na te zmiany? Jak Wam się podobają?

Jak odświeżyć balkon tanio

Macie własne sposoby i pomysły jak odnowić balkon? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach!

A jeśli lubicie przeróbki, a idea przywracania rzeczom kolejnego życia nie jest Wam obca, serdecznie zapraszam na swój newsletter. Od czasu do czasu dzielę się za jego pośrednictwem dodatkowymi instrukcjami.

Książka Nie śmieci baner